Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i wykonują takie funkcje, jak rozpoznawanie Twojego urządzenia po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Długo szukaliśmy inspiracji do stworzenia kolekcji „Jesienna Panna Młoda” i zdecydowaliśmy się na zestawienie dwóch, całkiem różnych światów. Elity światowego krawiectwa, pokazu Haut Couture w Paryżu i kameralnego Atelier z końca świata – czyli z Auckland w Nowej Zelandii.
Zestawienie może się wam wydawać egzotyczne, ale te dwie kolekcje, najlepiej naszym zdaniem oddają klimat jesieni. Jako pierwszy oczywiście Paryż i wielka moda, tym razem reprezentowana przez Elie Saab, po polsku powinno się odmienić Eliego – bo Elie Saab mimo żeńsko brzmiącego imienia jest mężczyzną i bynajmniej nazwisko Saab nie jest skandynawskie, taka mała zmyłka.
Elie Saab jest Libańczykiem, wywodzącym się z katolickiej rodziny maronitów, urodził się w Damour, w 1964 roku, był najstarszym z pięciorga rodzeństwa. Jako jedenastolatek przeżył libańską wojnę domową, wraz z rodziną opuścił rodzinne miasto i uciekł do Bejrutu.
Od dziecka doskonale wiedział co chce robić, najlepszą zabawą było szycie i ubieranie lalek oraz siostry – wykorzystywał do tego zasłony i obrusy. Nie sądzę by jego mama była z tego zadowolona, ale Eile był zdeterminowany i w 1981 r. wyjechał do Paryża by uczyć się projektowania. Jednak zbyt długo tam nie wytrzymał bo już rok później wrócił do Bejrutu i jako osiemnastolatek założył własne Atelier i zaprezentował własną kolekcję w Casino du Liban.
Od samego początku tworzył kreacje wieczorowe i suknie ślubne. Jego klientkami były bogate Libanki, żony biznesman’ów, księżniczki i damy z klasy wyższej.
Mając 25 lat ożenił się ze swoją wielką miłością Claudine, która jest jego muzą.
Rok po ślubie zaczęły o nim mówić międzynarodowe media, a siedem lat później zaproponowano mu członkowstwo w Camera Nationale Della Moda Italiana, był pierwszym obcokrajowcem który otrzymał ten zaszczyt.
Podczas Alta Moda Fashion Week w Rzymie oczarował publiczność swoim talentem.
Elie uwielbia kobiety, nie stara się z nich zrobić chłopczyc, otula ich ciała w koronki i przywiązuje ogromną wagę do każdego detalu. Mimo nowatorstwa i bardzo współczesnych modeli czuje się w jego pracach nutkę orientu, co bynajmniej nie jest jego wadą.
W 1998 roku, w Mediolanie, pokazuje swoją pierwszą kolekcję Redy To Wear. Jego kariera w świecie mody się rozkręca, Elie natomiast pragnie by jego krawiectwo zostało uznane za sztukę.
Jest tylko jedno miejsce, które pomogłoby mu to osiągnąć, to oczywiście Paryż.
W 2000 roku projektant otworzył w Paryżu Show Room oraz pracownię i został oficjalnie wpisany do księgi kreatorów, którzy mają przywilej prezentowania Haute Couture. Od tego momentu Paryż stał się jego nowym domem.
Klientki przybywały do niego z całego świata, ale jego prawdziwy sukces nastąpił 2002 roku, kiedy to Halle Berry odebrała Oscar’a w jego sukni.
Co roku Elie Saab podejmuje się nowych wyzwań, tym razem w najnowszej kolekcji zobaczycie również modele męskie, właśnie w nich czuje się najwięcej orientu.
Kolekcja ma aż siedemdziesiąt modeli i oczywiście kończy się zjawiskową ślubną suknią w kolorze nude (003 Kwiat migdału) obsypaną mieniącymi się diamencikami (071 Cytrynowy kwarc). Modelka przemieszcza się po wybiegu mijając plamy światła i cienia, lśni i czaruje delikatnością, jest jak personifikacja jesieni – złotawa, krucha i miła.
Wcześniej możecie zobaczyć mnóstwo cudnych sukni w kolorach nude, od bardzo jasnych (001 Kwiat moreli i 002 Kwiat magnolii) do bardziej wysyconych (007 Kwiat rajskiej jabłoni i 008 Kwiat sakura) i zdecydowanie ciepłych (040 Pudrowy beż). Wszystkie one mienią się i lśnią w promieniach „jesiennego światła”, jedne są bardziej złote (066 Kwarcowy pył) inne złoto-różowe (067 Morganitowy kwarc), różowe (088 Różowy ametryn) i bardzo jasne (082 Perłowy blask).
Każda z tych sukni w kolorze nude mogłaby być suknią ślubną/
Oczywiście w kolekcji są również suknie wieczorowe, idealnie nadające się dla gości weselnych, choć rzadko kogo stać na takie stroje, to jednak mogą być wspaniałą inspiracją.
Oglądając kolekcję Elie Saab trzeba przyznać, że wizytowe jesienne paznokcie, po prostu muszą być w kolorze ciepłego nude plus oczywiście brokat.
Tak jak poprzednio – usiądźcie wygodnie i zapraszam do oglądania, zarezerwujcie sobie dwadzieścia minut na ten zachwycający pokaz.
Jeżeli już ochłonęłyście, to teraz udamy się na antypody do Nowej Zelandii, gdzie zobaczymy kolekcję sukni ślubnych w klimacie boho.
Projektantką i założycielką firmy jest Michele Corty.
Od dziecka wiedziała, że moda będzie odgrywać znaczącą rolę w jej życiu. Dorastając obserwowała swoją mamę, w butach na wysokim obcasie i gigantycznych okularach z lat siedemdziesiątych, jej szkolni przyjaciele myśleli, że jest gwiazdą filmową. Wtedy zdała sobie sprawę, że sama może wykreować własny styl i stworzyć własne magiczne światy.
Po ukończeniu szkoły projektowania Corty przeprowadziła się do Paryża i podróżowała po całej Francji, jednocześnie współpracując z kilkoma markami modowymi.
Kilka lat później w Paryżu znalazła miłość swojego życia Michel’a.
Pobrali się w słynnej szóstej dzielnicy, w samym sercu Paryże na Rue de Siene, w pobliżu Luwru i Ogrodów Luksemburskich.
Rue de Seine i okoliczne ulice są miejscem największego na świecie skupiska galerii sztuki i handlarzy antyków, a okoliczne kafejki były i są miejscem spotkań Paryskiej bohemy.
Jeżeli nazwa wydaje się wam znajoma, to tak, macie rację, znajdują się tam również polskie akcenty, na tej ulicy mieszkał Adam Mickiewicz i George Sand, romansująca z Fryderykiem Chopin’em.
W 2011 roku Corty wraz z mężem przeprowadziła się do Nowej Zelandii i tam założyli atelier ze ślubnymi sukniami. Swoją firmę nazwała „Rue de Seine” na cześć paryskiej dzielnicy, która była dla niej wyjątkowym miejscem.
Na początku był to mały sześcioosobowy zespół, obecnie to ponad dziewięćdziesiąt osób i około osiemdziesięciu odbiorców na całym świecie, również w Polsce, w Gdańsku znajdziecie butik z jej sukniami.
Cała produkcja odbywa się w firmie – od projektu do końcowego produktu i dotyczy to także koronkowych haftów, szydełkowych akcentów i kwiatów haftowanych z koralików. Te koronki są projektowane wyłącznie dla „Rue de Seine” i nie znajdziecie ich nigdzie indziej.
Najnowszą kolekcję zatytułowaną „Montain Song”możecie zobaczyć na tle Nowozelandzkiego krajobrazu, jego egzotyka podkreśla biel sukni (037 Klasyczna biel) i kojarzy się z odcieniami sukni Elie Saab’a.
Choć ich charakter jest zupełnie inny, suknie Saab’a są stworzone dla tych, które chcą być księżniczkami, a suknie Corty to zbuntowane rusałki, wolne i zjednoczone z otaczającą je przyrodą, odważna biżuteria podkreśla charakter boho.
Urzekła nas suknia z różowym haftem, podkreślonym ciemnym bordo (012 Dojrzała czereśnia), no i oczywiście egzotyka pejzażu.
Zapraszamy do obejrzenia, tym razem, krótkiego klipu i do zabawy z kolorami.