Hybryda – oswojona bestia

Jak to jest z tymi hybrydami, są szkodliwe czy nie – zdania są podzielone, a prawda, jak zwykle, leży pośrodku.
Wiele kobiet używało i używa tego typu lakiery i absolutnie nie ma żadnych problemów.
Z drugiej jednak strony, wypadki się zdarzają a uczulić się można absolutnie na wszystko, nawet na truskawki.
Jest wiele informacji o tym, że promieniowanie z lampy utwardzającej lakier może powodować różnorakie zmiany skórne. Nie dajmy się zwariować!
Krótka ekspozycja na promieniowanie lamp jest mniej szkodliwa dla skóry od regularnego przebywania na Słońcu, ale prawdą jest, że zbyt długa ekspozycja może być szkodliwa, i nie dotyczy to klientek, które raz w miesiącu robią nową stylizację, mówimy tutaj o stylistkach paznokci, które codziennie robią sobie „nowe pazurki”, żeby pokazać to w mediach społecznościowych.
Jak temu zaradzić? Napewno należy zacząć od lampy, musi być odpowiednio silna, np. LED 48W, a lepiej 50W, aby czas naświetlania był maksymalnie krótki. Dodatkowo należy stosować zabezpieczenia, np. krem z silnym filtrem i/lub rękawiczki z obciętymi palcami.
Oczywiście nic nie uchroni czubków palców, które będą narażone na promieniowanie, bo światło musi dokładnie utwardzić lakier, ale mimo wszystko, skóra naszych dłoni, zwłaszcza ta wierzchnia jest najdelikatniejsza i najszybciej się starzeje, w związku z tym należałoby ją chronić.
Wybierając lampę niestety nie należy wybierać najtańszej i z uwagą trzeba przeczytać wszystkie dane techniczne.
Nie tylko chodzi o moc ale także o funkcje dodatkowe, które idealnie można dopasować do używanego lakieru, bo długość naświetlania musi być dostosowana do wymogów lakieru, czyli nie za krótko ale i nie zbyt długo.
Nie całkowicie utwardzony lakier może powodować powstawanie alergii i różnego rodzaju chorób skóry i paznokci. Mowa tutaj o sytuacji, gdy wierzchnia warstwa lakieru stwardnieje a pod spodem chemia nadal oddziaływuje na płytkę paznokcia. Jest to naprawdę niebezpieczna sytuacja! jednak tym czego należy się szczególnie wystrzegać, to lakiery zawierające w swoim składzie substancje toksyczne i potencjalnie rakotwórcze.
Trzy najbardziej szkodliwe to toluen, ftalan dibutylu i formaldehyd. 
By zmniejszyć ryzyko należy wybierać lakiery oznaczone „n-free”, gdzie n, to liczba substancji toksycznych mogących wywoływać alergię, a których dany lakier jest pozbawiony. 
Niestety nie można uniknąć wszystkiego, każdy, powtarzam, każdy lakier hybrydowy zawiera w swoi składzie jakiś met(akrylan), bo bez niego lakier by się nie utwardził. Najbardziej drażniący to metakrylan metylu (MMA), są także EMA, EGDMA, HPMA oraz, najbardziej popularny i bezpieczny HEMA, on także może wywoływać podrażnienia, gdy nie jest w pełni utwardzony.
Jeżeli niedoświadczona osoba robi manicure, to istnieje ryzyko że lakier nie zostanie w pełni utwardzony, czyli związki nie ulegną całkowitej polimeryzacji, przez co będą nadal oddziaływać na skórę i uwrażliwiać ją, prowadząc do alergii na dany składnik lakieru.

Każdy lakier ma swoją procedurę aplikacji, którą należy przestrzegać. Należy również pamiętać, że nadwrażliwość może wystąpić po złym utwardzeniu lakieru. jednocześnie należy dbać o kondycję i zdrowie paznokci robiąc przerwy od hybrydy, np. trzy miesiące hybrydy i jeden miesiąc przerwy, w trakcie której paznokcie powinny być odpowiednio nawilżane i odżywiane.

Yokubo